Kakaowe naleśniki gryczane z jabłkiem i twarożkiem

Udostępnij w social mediach:

Albo po prostu skopiuj i prześlij ten link

Składniki

210g Mąka gryczana 1.5 szklanki
2 płaskie łyżeczki Proszek do pieczenia, bezglutenowy
1,5 łyżki, mielony Len
3 łyżeczki Cukier brązowy
4 łyżki Kakao 16%, proszek
2 szklanki Mleko spożywcze, 2% tł.
1 sztuka Jabłko średnie 200g
2 łyżeczki Syrop daktylowy
Twarożek
200g Ser twarogowy, półtłusty
2 łyżki Gęsty jogurt grecki
3 łyżeczki Cukier waniliowy

Wart. odżywcza / 100g

335
Energia
16g
Białko
54,6g
Węgl.
7g
Tłuszcze
3g
Błonnik

Kakaowe naleśniki gryczane z jabłkiem i twarożkiem

Cechy:
    Kuchnia:

      Kakaowe naleśniki z mąki gryczanej to moja propozycja na słodki podwieczorek, czy drugie śniadanie. Klasyczne, twarożkowe nadzienie, słodki syrop daktylowy i jabłka. Czy może być lepiej? :)

      • 45 minut
      • Porcje 5
      • Średni

      Sposób przygotowania:

      KROK 1: W misce połącz mąkę, proszek do pieczenia, zmielone siemię lniane, kakao i cukier. Dodawaj mleko i miksuj do uzyskania gładkiej konsystencji ciasta naleśnikowego.

      KROK 2: Na patelni, na średnim ogniu rozgrzej kilka kropel oleju. Wykładaj porcję ciasta i smaż do momentu pokazania się pęcherzyków powietrza. Obróć na drugą stronę i dalej podsmażaj. Czynność powtarzaj do momentu wykorzystania całego ciasta.

      KROK 3: Twaróg wymieszaj z cukrem i jogurtem greckim. Gotowe naleśniki faszeruj serkiem, zawijaj w rulon i układaj porcję jabłka.

       

      Gotowe naleśniki możesz polać syropem daktylowym lub klonowym. Smacznego!

      1 porcja, czyli 2 naleśniki to ok. 230g

       

      (Odwiedzony 6 468 razy, 1 wizyt dzisiaj)
      poprzedni
      Jabłka pod jaglaną kruszonką
      następny
      Komosa ryżowa zapiekana z mozarellą

      9 Comments Ukryj Komentarze

      Właśnie skończyliśmy jeść śniadanie z Twoimi naleśnikami… Wspaniałe! Świetnie smakują i równie dobrze wyglądają ? Pozdrawiam.

      Trudno tak na odległość stwierdzić, nie widząc Twojego dania. Jak dla mnie to zbyt krótko były smażone.

      Właśnie jedliśmy na śniadanie 🙂 ogólnie bardzo fajnie, tylko wyszły trochę twardawe… ciężko było zrobić cieniutkiego lekkiego naleśnika. Taki ich urok czy czegoś więcej/mniej?

      Dodaj Komentarz