Sposób przygotowania:
KROK 1: Upiecz słodkiego ziemniaka w całości w skórce w piekarniku – żeby się szybciej piekł należy go ponakłuwać widelcem. Piecz do miękkości w piekarniku nagrzanym do 180 st. C przez około 30 minut.
KROK 2: Wyjmij ziemniaka, osudź, a następnie obierz ze skórki i zmiksuj na gładkie pure, potrzebujesz 3/4 szklanki.
KROK 3: Kaszę wrzuć do garnka i podpraż na sucho przez kilka minut, do momentu, aż zacznie wydawać orzechowy zapach, zalej 1 i ½ szklanki gorącej wody, przykryj i gotuj na wolnym ogniu. Kaszy podczas gotowania nie należy mieszać, ani odkrywać podczas gotowania. Kiedy kasza będzie miękka, przemieszaj widelcem i odstaw do ostygnięcia – potrzebujesz 1 i ½ szklanki gotowanej kaszy.
KROK 4: Pure z ziemniaków, kaszę, jajko i sól umieść w misce i dokładnie zblenduj. Dodaj mąkę i dobrze wymieszaj – odstaw na 15 minut.
KROK 5: Stół lub stolnicę wysyp obficie mąką. Nabierz ok. ⅕ ciasta (trzeba to zrobić dużą łyżką bo ciasto będzie klejące) i wyłóż na stolnice – uformuj obtaczając w mące podłużny wałek, a następnie pokrój go na około 2 cm kawałki. Następnie na każdym kawałku odciśnij delikatnie wzorek widelcem (opcjonalnie). Czynność tę powtarzaj do momentu skończenia się ciasta.
KROK 6: W garnku zagotuj wodę, wrzuć do niej kopytka i gotuj je w 2 partiach – ok. 2 minut od wypłynięcia na powierzchnię wody.
*Podawaj na słodko lub na wytrawnie.
Smacznego!
4 Comments Ukryj Komentarze
Przepis fajny. Tylko czy zamiast gramatura jajek może Pani podawać ich liczbę? Trudno ważyć jajka 🙂
W przepisie zostało użyte 1 jajko. Jeśli chodzi o liczbę, to wyświetla się ona po najechaniu na literkę „i” po prawej stronie gramatury. Pozdrawiam ciepło 🙂
Zrobiłam. Niestety trzymając się dokładnie proporcji skończyłam z ciastem zbyt rzadkim żeby z nich zrobić wałek 🙁 Musiałam dodać dużo mąki żeby zrobić coś, co w kształcie przypominało kopytka. Na szczęście smakowało 🙂 Może jest jakiś błąd w proporcjach?
Aniu, starałam się zapisywać wszystkie proporcje zgodnie z tym, jakich użyłam ja. Jednakże może to kwestia batatów itp. Często jednak robiąc wszelkiego rodzaju kluski, kluseczki chłonność ciasta jest tak różna, że i tak często dosypuje więcej mąki lub dodaję więcej płynu niż w przepisie. Tak naprawdę należy dążyć do dobrej konsystencji, a ile użyjemy konkretnie wody, czy mąki, jest sprawą drugorzędną. Zapamiętaj i zapisz osiągnięte przez Ciebie proporcje. Będzie łatwiej następnym razem 🙂 Pozdrawiam serdecznie!